sobota, 5 kwietnia 2014

Rozdział 7.

MUZYKA.

'' W tej bez­silności na­wet us­ta nie chcą już szeptać. ''

- Dlaczego mi się tak przyglądasz ? - zapytałam,kiedy po raz wtóry poczułam na sobie wzrok Harrego.
- Bo ślicznie wyglądasz. - wypalił, a na moich policzkach momentalnie pojawił się rumieniec.Kiedy poczułam gorąco spuściłam głowę w dół, co oczywiście nie uszło uwadze bruneta.
- Lubie twoje rumieńce - zachichotał.
- Ja za to nienawidzę. 
- A powinnaś, dodają Ci uroku.
- Uważasz, że jestem urocza ? - spojrzałam, na niego a On tylko słodko się uśmiechnął.
- Jesteśmy na miejscu. - zaparkował przez jakąś naprawdę elegancką restauracją. 
- Łaaał. - otworzyłam szeroko buzię i znowu spojrzałam w stronę Harrego.
- Podoba Ci się ?
- Mhmm. - zamruczałam, a loczek błyskawicznie pojawił się przy drzwiach z mojej strony.
- Mogę prosić pani rękę ? - zapytał, kiedy stanęłam na równych nogach. Uśmiechnęłam się mdławo, w Hazz splótł nasze dłonie. Jego ręka była taka wielka w porównaniu do mojej, to było takie urocze. Kiedy weszliśmy do środka, wszystkie pary oczu skierowały się w naszą stronę. Chłopak objął mnie w talii, i przytulił delikatnie. 
- Nie krępuj się. - wyszeptał cicho, posyłając mi znaczące spojrzenie. 
- Hazz, nie pasuję tu. - chłopak spojrzał na mnie, a ja dopiero w tym momencie skapnęłam się, że na głos nazwałam go Hazz'em. Posłał mi chyba jeden z najpiękniejszych uśmiechów świata i cmoknął przelotnie w czoło. 
- Oczywiście, że pasujesz. - zaczął prowadzić mnie w stronę prawie że pełnego stolika ludzi z wyjątkiem dwóch miejsc, jak miewam czekających na Nas. - Dzień dobry. - Harry przywitał się, ze starszym mężczyzną, uściskiem dłoni a następnie starszy towarzysz ucałował wierzch mojej ręki. Przywitaliśmy się ze wszystkimi przy stoliku, a Harry przedstawił mi całe towarzystwo. Następnie odsunął moje krzesło, bym swobodnie usiadła, i zajął miejsce obok. Wszyscy jedli, ale ja nie byłam głodna. 
- Nie smakuje Ci ? - kobieta około czterdziestu lat zwróciła się do mnie.
- Nie jestem głodna. 
- Och przestań. Tylko mi niemów, że jakaś dieta.
- Nie, nie po prostu nie jestem głodna. - powtórzyłam. 
- Harry, nie daj jej się tak dręczyć dietami, jest taka chuda. 
- Jeżeli będzie głodna, to na pewno coś zje. - posłał jej uśmiech, broniąc mnie. - Dopilnuję tego. 
- Pilnuj, pilnuj, bo niedługo nie będziesz miał za co złapać. - na te słowa prawie się zakrztusiłam. Piłam sok i jak Boga kocham, myślałam, że się w nim utopię. Zaczęłam kasłać, a młody mężczyzna który siedział z nami przy stoliku podszedł do mnie wyciągając rękę.
- Mogę prosić ? - zapytał posyłając mi uśmiech. Spojrzałam przelotnie na Harrego, a On tylko niechętnie pokręcił głową. Spojrzałam na chłopaka i rzuciłam krótkie '' Dziękuję ''. Chłopak spojrzał na mnie zdezorientowany, a ja wyciągając swoją dłoń w kierunku Harrego zaprosiłam go do tańca. Niezbyt oryginalne, ale zgodził się. Tańczyliśmy wolny taniec, podczas którego cały czas tuliłam się do torsu bruneta.
- Dziękuję i przepraszam. - przerwał nagle ciszę dzielącą nas od kilku minut, ale nie nie była ona niezręczna wręcz przeciwnie, podobała mi się.
- Za co ? - zapytałam zdziwiona.
- Dziękuję za to, że jesteś tu ze mną, a przepraszam... - urwał patrząc mi prosto w oczy. - Że jestem takim dupkiem. - dokończył chwilę później co kompletnie zbiło mnie z tropu.
- Dlaczego tak uważasz ?
- Ne rozmawiajmy już o tym. - niechętnie, ale zgodziłam się, delikatnie przytakując głową. Reszta wieczoru minęła bardzo szybko.

***
Rano obudziłem się pierwszy. Zszedłem do kuchni i postanowiłem zrobić śniadanie. Tak jak przypuszczałem na moje - nieszczęście, lodówka była pusta. Założyłem buty, wziąłem płaszcz do ręki i  chowając portfel w tylnej kieszeni spodni wyszedłem z domu. Zrobiłem ogromne zakupy, kupując mniej więcej ulubione chrupki i sok Rosie. Kiedy wróciłem, Babi była już na nogach a na jej ciele spoczywała moja koszulka. Włosy miała mokre, a z jej kosmyków delikatnie kapały krople wody. Uśmiechnąłem się do niej, a ona niepewnie odpowiedziała tym samym. 
- Cześć młoda. - odstawiłem torby z zakupami na wysepkę kuchenną. 
- Hej Hazz. - odpowiedziała, przejeżdżając dłonią swoje wilgotne włosy. 
- Rosie śpi ? - zapytałem podchodząc bliżej i tuląc ją od tylu. Od razu zamknęła oczy i wtuliła się bardziej. 
- Taak. - odpowiedziała. -Gdzie zniknąłeś tak szybko ? - zapytała, nie odwracając się.
- Myślałem, że śpisz. - rzuciłem.
- Hazz, poczułam kiedy zrobiło mi się zimno. - zachichotałem, a po całym domu rozległ się dzwonek do drzwi. Jak na zawołanie, Rosie zaczęła płakać. 
- Ja otworzę. - zaproponowałem .
- Zobaczę co u Rosie. - posłałem jej  ciepły uśmiech, po czym każdy udał się w swoim kierunku.
Kiedy dotarłem do drzwi zmierzwiłem włosy i zwilżając usta pociągnąłem za klamkę. Moim oczom ukazała się Taylor. Od rana humor mi przyszła zepsuć.
- Czego chcesz ? - rzuciłem zdenerwowany tym, że cały czas mnie dręczy, tym, że zaczęła prześladować Babi i tym, że nie chce dać mojej córce spokoju.
- Rozwodu.
- Alleluja ! - zawołałem głośno.- Nareszcie.
- A wraz z rozwodem mojego dziecka.
- Chyba Ci się pojebało. - skomentowałem szybko. - Nie oddam Ci mojej córki !
- Jest tak samo moja jak i Twoja. - stwierdziła.
- Tyle, że ja jej nie zostawiłem ! - puściły mi nerwy.
- Ja ją urodziłam.
- Beze mnie by jej nie było.
- Teraz będziesz się ze mną kłócił kto w seksie nominował ?
- Przestań. Chcę rozwodu, dostaniesz list od mojego prawnika, masz się stawić.
- Nie fatyguj się. - przerwała mi. - List powinien dotrzeć do Ciebie jutro.
- Nie mogę się doczekać.
- Rozmawiałem z moim prawnikiem. Nie masz żadnych szans.
- Słucham ? - zdziwiłem się.
- To co słyszysz. Rosie jest moja.
- Ja wiedziałem, że Ty głupia jesteś, ale nie że aż tak .
- Zabawne, ciekawe czy też będziesz taki wesoły kiedy Rosie zamieszka ze mną.
- Rosie.Jest.Moja. - wycedziłem każde słowo bardzo dokładnie, tak by ta kobieta w końcu zrozumiała.
- Jeszcze zobaczymy. - trzasnąłem drzwiami, a następnie się po nich osunąłem. Co jeżeli to prawda ? Jeżeli Ona naprawdę mi ją zabierze ? Łzy spłynęły po moich policzkach, a chwilę później obok mnie pojawiła się Babi.
- Hazz co się stało ? - uklęknęła przy mnie obejmując swoimi drobnymi dłońmi moją twarz. Spojrzała mi w oczy, tak głęboko, że poczułem jak wydobywa ze mnie informacje, bezdźwięcznie.
- Zabierze mi ją ! Babi, ona weźmie mi Rosie ! - uderzyłem pięścią o podłogę. Dziewczyna przytuliła mnie mocno, próbując jakoś uspokoić. Potrzebowałem teraz uścisku, pocieszenia. Potrzebowałem jej.
- Nie pozwolę na to Harry. 

------------------------------------
Na początku chcę Wam powiedzieć, że ja NIE nienawidzę Taylor.
 Jest Ona w moim opowiadaniu  czarnym charakterem, ale nic poza tym :)
Dziękuję za wszelkie miłe komentarze ♥ 
35 komm - NEXT :) ♥ 
ZAPRASZAM NA :
PIERWSZY ROZDZIAŁ JUŻ NIEBAWEM ! :* 



42 komentarze:

  1. AWWW TO JEST TAKIE... ZAJEBISTEEE

    OdpowiedzUsuń
  2. Lepiej nie mogłaś napisać, masz zajebiście wielki talent, gratuluję :* i życzę weny do następnego !

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajęliśmy ;3 Też nienawidzę. Taylor -,- Niemogę się doczekać następnego <3 /Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebiste jejju *-* Czekam na next ! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Aww!!! No przecież to jest boskie i nie mogę się doczekać nexta, bo totalnie mnie wciągnęło to i po prostu OCH!
    No buźki =*

    OdpowiedzUsuń
  6. Alleluja - hazza moim mistrzem.
    zajebisty !!
    Taylor jest w tym opowiadaniu sukom

    OdpowiedzUsuń
  7. Mega rozdział, kocham go!

    OdpowiedzUsuń
  8. OMG! Boję się. Czy ta szmata serio zabierze Rosie? Mam nadzieję że będzie jakiś Happy Endzik.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana masz talent! Gorąco pozdrawiam i czekam na nexta.
    Twoja wierna fanka

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy Anonimus5 kwietnia 2014 14:04

    Kocham cie kocham kocham kocham kocham kocham.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolejny fantastyczny rozdział <3 kocham!

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję świetnego bloga, zostałaś nominowana do LA, więcej informacji znajdziesz tu: http://you-know-the-truth-hurts.blogspot.com/2014/04/liebster-award_6.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie zostalam poinformowana o nowym rozdziale, wiec postanowilam sama zobaczyc czy juz jest.. No i jest, jak dla mnie to wszystko sie dzieje tak cholernie szybko, ale opowiadanie jak najbardziej ok! pozdrawiam worships

    OdpowiedzUsuń
  14. świetne
    czekam na kolejny rozdziała
    <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny *_________* Ty dodajesz tak często rozdziały....Jest super <3 Mam jeszcze pytanie...Bo trochę się pogubiłam xDD Mogłabyś mi napisać czy oni są razem czy nie..??
    Pozdrawiam :*/Karolaa

    OdpowiedzUsuń
  16. Booooski <33 Kiedyyy oni sobie w końcu tą miłość wyznają no ! <3 Nie mogę się doczekać <33 Jesteś bardzo utalentowana i oby się to nigdyy nie zmieniło <3 Czekam na next ! i życzę dużo dużo weny :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Kocham Cię za wiele rzeczy, ale najbardziej za to, że cholernie świetnie piszesz blogi (jeden czytałam do samego końca ;*) i za to, iż nie dodajesz rozdziałów co miesiąc tylko najszybciej jak potrafisz. Nawet jeżeli chodzi o szkołę <3 Oczywiście ten rozdzialik zaczepisty i czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  18. Super!!! Ona nie zabierze jemu dziecka, ale czuję, że będzie 'bitwa' w sądzie o Rosie. NARESZCIE ta **** che rozwodu! Cytuję: "- Alleluja ! .Nareszcie."Rozdział jest zaczepiasty, zresztą jak zawsze :D

    OdpowiedzUsuń
  19. SZYBKO NEXT ;* ;C

    OdpowiedzUsuń
  20. głupia Taylor!
    Rozdzial jest boski <3 Mam rozumieć że Babi i Hazz są razem? :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Awwwwwwwwwwwwwwwww słodko! ^^ tylko nie kumam. Babio i Habio są razem, ja? HEHEHESHKY :3

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam Cie, masz ogromny talent nie mogę się doczekać nexta.

    OdpowiedzUsuń
  23. Jesteś niesamowita! Rozdział jest genialny!

    OdpowiedzUsuń
  24. Błagam dodaj next, szybciutko!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Kocham ten rozdział (z resztą jak wszystkie). :):):):):):):):):):)

    OdpowiedzUsuń
  26. Boski rozdział, kocham tego bloga!

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja chcem już net

    OdpowiedzUsuń
  28. Zakochałam się w tym blogu. Naprawdę jest cudowny <3

    OdpowiedzUsuń


  29. http://olciastuny.blogspot.com/

    To jest nowa strona, proszę przenieś tam swoje zamówienie. Pierw zapoznaj sie z nowym regulaminem i dodaj nowy button :)
    Wykonam je jak najszybciej (zacznę w weekend prawdopodobnie)
    Przepraszam za wcześniejsze opóźnienia.

    Olcia : *

    OdpowiedzUsuń
  30. Kocham ten rozdział!!!!

    OdpowiedzUsuń
  31. kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham.

    OdpowiedzUsuń
  32. Ten rozdział jest wręcz idealny!

    OdpowiedzUsuń
  33. Next błagam błagam!! Proszę o next|!!

    OdpowiedzUsuń
  34. Super rozdział :) Pisz dalej xx Pozdrawiam Sylwia

    OdpowiedzUsuń