'' Czasem przypadkowe spotkania mogą zaowocować wielką miłością. ''
- No to gdzie moje słoneczko ? - do gabinetu wparował Tomlinson z wielkim bananem na twarzy.
- Tommo skup się. Co mam teraz zrobić ?
- No pomogę Ci, ten jeden raz. - puścił mi oczko.
- Stary, niejeden. Ona nie wróci.
- Nigdy nie mów nigdy.
- Lou przestań się wymądrzać, zostałem z tym sam . - oparłem ręce o biurko i schowałem głowę w dłonie.
- Przesadzasz, masz nas. - chłopak podszedł bliżej mnie i położył pocieszająco rękę na moje ramię. Skąd On miał na to wszystko tyle energii ?
- Tatuś ! - do gabinetu wbiegła moja córeczka radośnie wskakując mi na ręce. - Tatuś powiedź jej coś ! - rozkazała wymachując kolorową lalką przed moim nosem. - Cały czas się złości !
- O co skarbie ? - Tommo wziął ją na ręce i zaczął radośnie kręcić. - Z wujkiem to już się nie przywitasz ?
- Hej Tommo ! - cmoknęła Lou w policzek, gdy ten przestał ją gilgotać .
- Rosie ! - upomniałem ją.
- Oj przestań. - uśmiechnął się .- To co idziemy się w coś pobawić księżniczko ? - zapytał a ta szybko wyrwała mu się z rąk i ciągnąc za sobą, prowadziła do salonu. Wtedy byłem, naprawdę szczęśliwy,że na chrzestnego tego rozrabiaka,wybrałem właśnie Tomlinsona . Obdzwoniłem już kilka opiekunek,ale żadna z nich nie robiła większego wrażenia. Dziś nie miałem wyjścia,była akcja i musiałem na niej być.Po całym domu rozległ się dzwonek do drzwi. Wstałem z krzesła, chcąc otworzyć, ale mała z wujaszkiem już mnie wyprzedzili.
- Styles spodziewałeś się kogoś ? - zapytał wskazując na młodą dziewczynę.
- Tak. - odpowiedziałem i wyciągnąłem do niej rękę na przywitanie. - Harry Styles.
- Babi Destiny. - odpowiedziała na mój gest a ja zaprosiłem ją do środka.
- Tommo, zajmij się chwilę małą, ja muszę pogadać z panią.
- Nie dziwię Ci się. - spojrzał na jej tyłek,szeroko się szczerząc za co skarciłem go złowrogim spojrzeniem.
- Zapraszam. - złapałem ją za plecy na co delikatnie wzdrygnęła. Uśmiechnąłem się do niej i wskazałem na fotel by na nim usiadła. - Więc ile pani ma lat ? - spojrzałem na nią pytająco siadając na przeciwko .
- Siedemnaście. - odpowiedziała odgarniając włosy do tyłu.
- Jest pani niepełnoletnia ? - spojrzała na mnie idiotycznie. Ma 17-lat , no pewnie, że jest .
- No tak.- uśmiechnęła się, będąc rozbawiona moim zakłopotaniem.
- I nie ma pani prawa jazdy ? - spojrzała na mnie jak na idiotę.
- Te pytania są podchwytliwe czy coś ?
- Coś.
- W takim razie nie, nie mam prawa jazdy. Męża nie mam , dzieci nie mam , rozwodu nie miałam, po klubach też się nigdy nie szlajałam. - Spojrzałem na nią z szerokim uśmiechem na ustach. Nie ma prawa jazdy, więc Rosie wozić nie będzie. Całe szczęście.
- Jest pani wiarygodna. - próbowałem opanować śmiech.
- Dziękuję. - zastanowiła się chwilę. - Chyba. - Zaśmiałem się głośno i zawołałem Tomlinsona z Rosie.
- Tak, to był komplement. - spojrzałem na nią, kiedy zaczęła czuć się niekomfortowo.
- To jest Rosie. - wziąłem dziewczynkę na ręce a dziewczyna momentalnie się rozchmurzyła.
- No hej piękna. - podała jej dłoń. Mała schowała rączkę do tyłu odwracając buzię w przeciwnym kierunku.
- Kiepskie pierwsze wrażenie. - rzucił Tomlinson przyglądając się całemu zajściu z rozbawieniem.
- Pani się nie przejmuje. - uśmiechnąłem się - Kolega już wychodzi. - zmierzyłem chłopka zabójczym spojrzeniem a on od razu zajarzył.
- Oj dobra, dobra . -prychnął i opuścił pokój.
- To Rosie, jest Twoja nowa ciocia.
- Ciocia ? - ożywiła się. Dzięki Bogu .
- Ciocia.- potwierdziłem , a ona od razu się rozchmurzyła.
- A będzie się ze mną bawiła ?
- Oj tak. - wtrąciła się brunetka. - Będziemy się duuużo bawić.
- Hura ! - krzyknęła i zaczęła wyrywać mi się z ramion.- Idziemy się bawić ! - zarządzała ciągnąc biedną dziewczynę za jej bladą rękę.
- Ale jak to ? - speszyła się biorąc małolatę na ręce. - Od kiedy zaczynam ?
- Od zaraz piękna. - posłałem jej uśmiech i biorąc skórzaną kurtkę z fotela, wybiegłem z domu.
Wspaniały. Kiedy będzie następny?
OdpowiedzUsuńŚwietny :D czekam na następny
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego: http://you-never-know-when-you-fall-in-love.blogspot.com/
Boże kobieto! Masz talent. Zazdroszczę :*
OdpowiedzUsuńCzekam na następny.
Next szybciutko :*
OdpowiedzUsuńo moj Boze juz sie zakochalam w tym ff! czekam na nastepny :) _worshipss_
OdpowiedzUsuńŚwietne
OdpowiedzUsuńLKALJDLSKJDLASJSKJSJDASNSAS NIE WIEM CO NAPISAĆ! PROLOG I PIERWSZY ROZDZIAŁ SĄ LSDSJDLASKADKSJDKS ♥
OdpowiedzUsuńCzekam na następny kochanie ♥
ilysm ♥
@Harry_Love_You_
Widze ze zaczyna sie rownie wspaniale jak tamten :* piszesz swietnie zazderko ;) / wercia horan
OdpowiedzUsuńPo pierwsze: Awwwww <3 Ty masz TALENT ! Kocham cię.
OdpowiedzUsuńTen blog już jest mega, a co to będzie dalej ?!?! ;*
No po prostu zaje***ty <3 <3 <3
Pisz dalej kochanie, pisz dalej ! ;*
Po drugie: Sory, że z anonimka, ale przez telefon inaczej nie mogę ;c Następnym razem już się ujawnię ;) <3
I jeszcze raz wielkie Awwwww <3
♥
OdpowiedzUsuńSuper czekam na nexta ♥ ♥
OdpowiedzUsuń@ForeverYoung284
OdpowiedzUsuńszybko next "
OdpowiedzUsuńHey, pamiętasz mnie? Jeżeli tak to wiedz, że zakładając ten blog zrobiłaś wielki błąd bo jak nie będzie nowych rozdziałów to będę Cię straszyć po nocach :D A tak na serio to zapowiada się ciekawie i czekam na next ;)
OdpowiedzUsuńSwietny rozdzial *.* Czekam na next ;)
OdpowiedzUsuńOMG!
OdpowiedzUsuńSuper rozdział *-*Oby tak dalej :-)
O boże kochany! Zakochałam się w tb *OOO* szybko nn !
OdpowiedzUsuńczekam na nexta. Jest cudne
OdpowiedzUsuńharroldzie zalotniku jeden.
OdpowiedzUsuńpiękny rozdział
Co ile dni beda nexty!?
OdpowiedzUsuńhaha, fajnie się zaczyna
OdpowiedzUsuńGabi :)
Dalej <3
OdpowiedzUsuńfajnie sie zaczyna :) dalej prosze :)
OdpowiedzUsuń