piątek, 28 marca 2014

Rozdział 5.


'' Bo ten, kto raz nie złamie w so­bie tchórzos­twa, będzie umierał ze strachu do końca swoich dni. ''

Byłem w drodze do jakiejś opuszczonej hurtowni. Gotowało się we mnie cholernie, na samą myśl o tym, że mogłoby stać się coś Babi, miałem ochotę rozpierdolić pół świata. Zaparkowałem przed opuszczonym miejscem i wzrokowo zlokalizowałem resztę chłopaków. Tomlinsona nie było, Malik stał w gotowości, a reszta obstawiała tyły. Podszedłem do mulata, a ten gestem ręki pokazał mi, że mam siedzieć cicho.
- Gdzie jest Tommo ? - podszedłem do niego bliżej.
- Działa. - wraz z dokończeniem odpowiedzi Zayna po całym miejscu rozległ się huk pistoletu.
- O kurwa. - przekląłem.Malik pokazał mi, że mam być cicho, ale ja nie mogłem tam siedzieć.Przeładowałem magazynek mojej broni i szybko wybiegłem z ukrycia.
- Co robisz kretynie ! - krzyknął za mną - Wszystko zepsujesz !
- Rusz się ! - krzyknąłem, a do moich uszu dobiegł hałas innych strzałów.

***
Nie wiedziałam gdzie byłam, nie wiedziałam co im zrobiłam. Głowa bolała mnie okropnie. Z trudem otworzyłam oczy, a cały obraz był zamazany. Co się tu dzieje ? 
- Ooo, śpiąca królewna się obudziła. - rzucił śmiejąc się jeden z moich ''towarzyszy''.
- K-kim jesteście ? - jąkałam się. 
- Och skarbie, ciekawość to pierwszy stopień do piekła. - podniósł mój podbródek tak, że musiałam na niego spojrzeć. Nie był stary, miał około dwudziestu pięciu lat. Był dość wysoki, a jego karmelowe tęczówki przeszywały mnie na wskroś. 
- Zadam Ci trzy podstawowe pytania, ty na nie odpowiesz i jesteś wolna, rozumiesz ?
- Dlaczego mam Ci wierzyć ? - rzuciłam ironicznie, wiedząc, że nie wypuści mnie tak po prostu. 
- Pierwsze pytanie. - puścił mój podbródek. - Co łączy Cię ze Stylesem ? - wiedziałam, że ma problemy, byłam tego pewna. 
- Kto to jest Styles ? - zdziwiłam się. Chyba nie myślał, że jestem aż tak głupia. 
- Pytanie drugie. Jak wiele wiesz o jego żonie ? 
- Kto to jest Styles ? - powtórzyłam.
- Pytanie trzecie. Zdajesz sobie sprawę, że na jedno moje słowo może zginąć mnóstwo ludzi ? - nie odpowiedziałam. Złapał mój podbródek, tak samo jak kilka chwil wcześniej. Ściszył głos.- Skarbie, mogę nawet zabić Twojego szefa. - wyszeptał prawie niedosłyszalnie, oblizując swoją wargę. 
- Nie mam szefa. - wydukałam cicho, tak, że tylko on usłyszał. 
- Kurwa jego mać ! Sid, rusz dupę ! Pokaż tej szmacie co ją czeka jeżeli nie zacznie z nami współpracować.
- Tak jest szefie. - wystrzelił tak, że kula z pistoletu wylądowała zaledwie kilka centymetrów od mojej twarzy. Przełknęłam głośno ślinę. 
- Zacznijmy od początku. Ja jestem Justin, tam stoi Sid i chcemy, żebyś zaczęła z nami współpracować. Teraz Twoja kolej. 
- Jestem Babi i nie mam pojęcia co tutaj robię. 
- Kurwa.- kopnął krzesło stojące przed nim. - Nie chcesz współpracować ? Sid załatw ją. - wzdrygnęłam się na słowa bruneta ale jego przyjaciel nie odpowiedział. - Sid do kurwy nędzy ! - krzyknął i odwrócił się, ale nie spotkał swojego pomocnika. Rzucił mi pytające spojrzenie, i jeszcze raz spojrzał w stronę drzwi w których teraz stał niewysoki brunet. 
- Twoja mina była bezcenna skarbie. - skomentował niebieskooki posyłając mu rozbawione spojrzenie. 
Brunet spojrzał na niego i zaczął wyjmować broń, na co niebieskooki zareagował jednym strzałem prosto w jego ręce, skąd od razu poleciała krew, a broń momentalnie znalazła się na ziemi. - Niegrzeczny. - uśmiechnął się. 
- Spieprzaj Tomlinson. - fuknął teatralnie wyrzucając ręce ku górze. - Kolejny raz będziesz dupę Stylesa ratował ? 
- Ty się od jego dupy odwal. - syknął wymierzając bronią w jego kierunku. - Czy to nie zabawne, że potrafisz być aż tak pojebanym człowiekiem ? 
- Dobrze, że Ty jesteś idealny. - syknął w jego kierunku, posyłając złowrogie spojrzenie. 
- Niemożliwe. - w drzwiach stanął nie kto inny a sam Harry Styles. Genialne wyczucie czasu. - Mogłem Ci odstrzelić dupę za pierwszym razem. - syknął i przeładował magazynek. - Pożegnaj się. - rozkazał, a następnym co usłyszałam był strzał, krew polała się wszędzie, potem była ciemność, nie pamiętałam niczego. 

***

- Babi nic Ci nie jest ? - krzyknął Harry podbiegając do mnie i rozwiązując supeł z moich rąk. Kiedy supeł swobodnie spadł na ziemię wstałam z krzesła i mocno wtuliłam się w Harrego. 
- C- co tu się dzieje ? - jęknęłam, a moje oczy zaszły łzami. 
- Nic, Babi spokojnie. -gładził moje włosy. - Wracajmy do domu. - wtuliłam się w jego tors,  a on wziął mnie na ręce i zaniósł do samochodu. Przez całą drogę trzymał mnie za rękę. Nawet nie wiem w którym momencie zasnęłam. 

***

Babi zasnęła w samochodzie. Spojrzałem na nią z uśmiechem , być może dlatego, że była przy mnie bezpieczna. Wysiadłem z auta i biorąc ją na ręce wniosłem do domu. W korytarzu spotkałem blondyna.
- Stary co z nią ? - zapytał patrząc na posiniaczoną Babi. 
- Jest zmęczona. - wyszeptałem, nie chcąc jej obudzić. - Gdzie Rosie ? - zapytałem. 
- Mała śpi. Dałem jej jeść i zasnęła. - zachichotałem. 
- Cała Rosie. - puścił mi oczko i opuścił pomieszczenie. Wniosłem Babi do sypialni i delikatnie ułożyłem ją na łóżku. Pocałowałem czubek jej głowy i gasząc światło, poszedłem zobaczyć co u Rosie. Mała spała więc postanowiłem wziąć zimny prysznic. Kiedy skończyłem się kąpać wsunąłem na siebie bokserki i udałem się do sypialni po koszulkę. Starałem się być cicho, ale tym razem los też był przeciwko mnie, przez przypadek popchnąłem lampę a ta roztrzaskała się na kawałki. Babi momentalnie wstała lustrując mnie wzrokiem.
- H-h-harry ? - zapytała przestraszona.
- Tak, przepraszam. - wyszeptałem. - Śpij. 
- Miałam okropny sen. - usiadła na łóżku. 
- Co takiego ? - zapytałem i spojrzałem w jej kierunku. Nie widziałem jej oczu, wszędzie było ciemno. 
- Chodź do mnie. - powiedziała cicho. - Boje się... 
- Babi czego ? - podszedłem do niej i uklęknąłem przy łóżku. 
- Proszę Cię Hazz... zostań ze mną.  


------------
Krótki wiem, wiem ♥ ale będą dłuższe obiecuję :* 
Jeżeli będzie dużo komm, następny w poniedziałek ! :*
+ Chcemy z koleżanką zacząć pisać ff,o BAD MALIKU ♥ 
Są chętni ? :) 

32 komentarze:

  1. jkfhjdkfhbzkjxbjsdhjvcn! Jeju następny ! ;* jacie piszesz tak świetnie <3

    OdpowiedzUsuń
  2. jabshsjsnssvshsss oo Gad! Boski! pewnie ze ja chetni ;), worships

    OdpowiedzUsuń
  3. Nom np. ja jestem chętna na nowy ff!!! No i ten jest boski!!! Czekam na następny!!! I jak najszybciej go dodaj!!!
    Pozdrawiam i posyłam buźki =*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jestem chętna i rozdział jest MEGA <333333333333333

    OdpowiedzUsuń
  5. rozdział świetny,:* mogłybyście pisać o Zayn'ie <3 i jeszcze pytanie dlaczego usunęłaś bloga chyba o Niall'u :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie cudo, że aż turlam się po ścianie *o* Koooochaaam <3 Piszcie ten FF o Maliczku będę czytać :*******

    OdpowiedzUsuń
  7. czego sie glupolu pytasz !!
    prosi wiec zostajesz.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mega rozdział <3333333333

    OdpowiedzUsuń
  9. JEZU CO TAM DO PONIEDZIAŁKU DAWAJ TERAZ ROZDZIAŁ

    OdpowiedzUsuń
  10. Zajebiste <3
    Czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Pefrect! Genialne, cudne, boskie <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Genialne ;D Pisz dalej już się nie mogę doczekać kolejnej części :) <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Możecie pisać o tym BAD MALIKU. I cudowny rozdział<3

    OdpowiedzUsuń
  14. Kocham <3
    Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. Pzyznaj sie bylas na kamieniach na szaniec to przeslychanie w filmie byly 3 pytania tutaj tez. Tutaj zaczniemy od początku ... Jestem babi i nie wiem co tu robie w kamieniach tez rudy jestem jak bytnar i nie wiem co tu robie . Jako jedyna na to wpadlam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. HAHAHAH ♥ dokładnie <33 Tak mi się to spodobało, że szok ! ♥ 3 razy byłam ! :*
      i ten cytat : ''Niechaj więc żywi nie tracą nadziei... A jeśli trzeba na śmierć idą po kolei
      Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec”. ♥ UGH :* I LOVE IT ! :*:* Bravo za spostrzegawczość ♥

      Usuń
    2. Urodziny uwielbiam ten cytat mam go na tapecie ze zdjęciem rudego alka i zoski . Wiedzialam i pierwsza na to wpadlam .

      Usuń
  16. KOCHAM ♥ Zajebisty :*
    BAD MALIK ? Hmm to dobrze brzmi <33 Chętnie bym poczytała XD

    OdpowiedzUsuń
  17. Mega kocham ten rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  18. UwIeLbIaM!!!!!
    Julcia :*

    OdpowiedzUsuń
  19. On ją uratował <3 słodki jest <33 Awwwww *-*

    OdpowiedzUsuń
  20. Daleeej świetne! <3 kocham tego bloga! <3 <3 <3 ^^ ^^ ^^ <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Kocham ten rozdział *-*

    OdpowiedzUsuń
  22. Najlepszy blog <3

    OdpowiedzUsuń
  23. świetne czekam na next
    <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  24. Boskie, pozdrawiam <3
    Twoja wierna fanka :)

    OdpowiedzUsuń